Wczoraj wieczorem udało mi się zszyć wszystkie części nowej lalki. Domownicy uważają, że jest duża. Przyzwyczaili się do lalek, które szyłam wcześniej. One miały około 35 cm. Lalka, którą teraz szyję będzie miała około 56 cm. To jest bardzo duża różnica. Nigdy nie szyłam tak dużej lalki. Nie ma jeszcze głowy, ale jej ciało przypomina mi lalkę, którą miałam jak byłam mała. To była duża plastikowa lala z długimi blond włosami. Przywiózł mi ją z Moskwy wujek, który pracował jako kolejarz. Była ulubioną lalką mojego dzieciństwa. Umiała chodzić gdy prowadziło się ją za rękę.
Cieszę się, że szyje coś nowego. Uczenie się nowych rzeczy jest inspirujące i rozwijające. Trochę jak taki spacer po nieznanym mieście, gdy nie wiesz co czeka na Ciebie za kolejnym zakrętem. Lubię ten stan. Czekam na efekt końcowy trochę jak dziecko na niespodziankę 😉.
Dużą lalkę szyje się trochę inaczej niż małą. Jeśli chodzi o precyzję szycia jest na pewno łatwiej. Trudniej jest nią natomiast wypełnić kulką silikonową, tak żeby nie było żadnych nierówności. Oczywiście zrobienie większego ciałka wymaga większej ilości materiałów i więcej czasu na jej wykonanie. Duża lalka jest też tak jakby bardziej rzeczywista. Mniej lalkowa, a bardziej ludzka 😊. Chciałam, żeby miała stawy w rękach i nogach dlatego wstawiłam tam drewniane kulki. Przykryłam je trykotem, więc na pierwszy rzut oka nie są widoczne. W rękach i nogach lalka nie ma drucianych wzmocnień. Jestem ciekawa czy to się sprawdzi. Przy szyciu czegoś pierwszy raz, wyłapujemy co można zrobić lepiej następnym razem. Ja też mam już kilka takich spostrzeżeń. Wydaje mi się, że będę zmieniać proporcje tułowia i nóg. Chciałabym, żeby kolejna lalka była smuklejsza. Ta ma dość mocno rozbudowane biodra i wydaje mi się, że mogłaby mieć delikatnie dłuższy tułów. Ale to tak naprawdę wyjdzie dopiero jak zrobię jej głowę.
Dzisiaj ciałko zostało zagruntowane i trzeba kilka godzin, żeby wyschło. Mam nadzieję, że jutro uda się je pomalować. Później zostanie do zrobienia rzecz najbardziej precyzyjna: szycie i modelowanie główki. Nie umiem sobie wyobrazić, czy większą główkę będzie się modelowało trudniej czy łatwiej, na pewno dłużej 😉.
Na dwóch zdjęciach widać różnicę w wielkości tej i poprzedniej lalki. Na kolanach dużej lalki siedzi korpus mniejszej.