Gdy zastanawiałam się jaką kolejną lalkę uszyć w naszym domu panowała Wednesday. Córce bardzo podobał się ten serial. Zresztą w jego oglądanie wciągnęliśmy się wszyscy, łącznie ze mną i z mężem. Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby uszyć Wednesday. Gdy to powiedziałam moja córka stwierdziła, że teraz jest szał na Wednesday. We wszystkich mediach społecznościowych ludzie zamieszczają filmiki z tańcem Wednesday. Pokazała mi je, oglądając miałyśmy niezły ubaw. Córka nie jest typem Wednesday, to raczej serialowa Enid. Roześmiała się i stwierdziła, że jeśli zamierzam uszyć Wednesday to muszę również uszyć Enid.
Zaczęłam oglądać ten serial pod innym kontem. Obserwowałam główne bohaterki, to jakie mają twarze, włosy, jak się ubierają. Szukałam ubrań, które najbardziej by je charakteryzowały. Po kilku godzinach oglądania stwierdziłam, że nie ma lepszych i bardziej charakterystycznych ubrań niż te z balu. Enid jest wtedy w białej cekinowej sukience a Wednesday w czarnej sukni z falbankami. Wydrukowałam sobie zdjęcie Wednesday i Enid, wymierzyłam odległości pomiędzy oczami, nosem i ustami. Na tej podstawie wymodelowałam główki laleczek. Jeśli chodzi o ciałka obie są identyczne.
Szyję je równolegle, obie na raz. Jednego dnia szyłam ich ciałka, kolejnego malowałam im ciałka, twarze i paznokcie. Następnego przyszywałam jednej różowe a drugiej czarne włosy. Teraz są już gotowe. Czekają na swoje sukienki. Enid ma już koszulkę i rajstopy. Czeka na sukienkę. Jak już będę gotowa zacznę szyć sukienkę Wednesday. Na koniec zostawię sobie uszycie obu pannom butów. Mam nadzieję, że będą się fajnie prezentowały.