Lubię dziwne, drugoplanowe postaci w filmach. Moją ulubioną postacią w Harrym Potterze jest Zgredek. Rączka nie jest moją ulubioną postacią w serialu Wednesday ale jest bardzo interesująca. Ciekawe, że można zrobić postać z samej ludzkiej dłoni.
Nie wyobrażałam sobie szycia Enid i Wednesday bez Rączki. Dla mnie jest nieodłączną towarzyszką Wednesday. Szyłam ją 2 razy. Za pierwszym razem uszyłam ją w takiej samej wielkości, jak dłonie innych lalek. Po uszyciu okazało się, że lepiej by było, gdyby była większa. Uszyłam więc drugą, która stanowi jakieś 150% standardowej ręki. Ma również lekko wydłużone palce, żeby efektownie wyglądały powyginane.
Rączka jest ma druciany szkielet i jest filcowana na sucho. Jest malowana suchymi pastelami i farbami akrylowymi. Gdy moja córka zobaczyła ja pierwszy raz, stwierdziła że jest za czysta. Pomyślałam, że w sumie racja, Rączka cały czas chodzi po ziemi i w większości scen była ubrudzona. Postanowiłam trochę bardziej Rączkę wycieniować pastelami. Efekt końcowy bardzo mi się podoba. Można ją posadzić na ramieniu lalek, co było dla mnie ważne.