Czy ktoś z Was chciałby pewnego dnia obudzić się w Shire? Otworzyć oczy i zobaczyć słońce wpadające do sypialni przez małe okrągłe okienko. Wstać z łóżka i zorientować się, że trzeba uważnie chodzić bo sufit jest trochę za nisko. Wyjść przed dom i poczuć pod stopami miękkość i wilgotność trawy. A potem usiąść na ławeczce przed domem i cieszyć oczy soczystą zielenią drzew i pięknem okolicznych małych domków ukrytych w pagórkach. Świat budzi się do życia, słychać pierwsze śmiechy dzieci a Wy grzani promieniami słońca delektujecie się poranną herbatą. Podczas gdy nogi nadal chłodzą się w pokrytej porannej rosą trawie…
Niestety nie mogę Was tam przenieść ani siebie oczywiście. Ale mogę sprawić, że mała cząstka tamtego świata będzie spoglądać na Was z nocnej szafki gdy otworzycie oczy. Taki mały Hobbit, przyjaciel na którym zawsze można polegać. Do którego można się uśmiechnąć, gdy w życiu nie wszystko układa się jak w wiosce Hobbitów. Gdy nie ma fajerwerków a trzeba nabrać siły na trudną walkę z Orkami.
Uszyłam taką małą cząstkę Shire. Jeśli chcesz może być Twoim przyjacielem…
